W rozdziale
siedemnastym wita nas narracja z perspektywy księcia Doriana, który niemal
zasypia na tronie.
Muzyka i gwar rozmów w pomieszczeniu usypiały go. Dlaczego matka uparła się, że musi uczestniczyć w życiu dworskim?
Może dlatego, żebyś
wiedział, co dzieje się pod twoim własnym nosem? Z kim warto trzymać, z kim
nie? Na czyje poparcie można liczyć? Uczty dworskie to idealna okazja, żeby
pociągnąć za język bardziej rozluźnionych, często pewnie pijanych szlachciców.
Poza tym, można też
się wtedy po prostu zrelaksować i tyle. Ale nie, bo Dorian pewnie by wolał
utworzyć z Celinką kółko czytelników i rozmawiać o literaturze, a nie marnować
czas na tę hurr durrr fałszywą magnaterię.
Royal
pussy: 13
Jeszcze tylko
wspomnę, że podobne uczty to po prostu element kultury dworskiej, którego jako
przyszły władca musisz przestrzegać, bo inaczej wychodziłbyś na zwykłego,
niewychowanego chama, którego nikt nie będzie lubił, a ty przecież tak dbasz o
opinię innych. Przynajmniej jeśli chodzi o Celinkę.
Choć z drugiej strony nawet to było lepsze od badania zwłok Pożeracza Oczu.
Książę obiecywał sobie, że zajmie się tym później, o ile w istocie będzie taka potrzeba, lecz skoro kapitan wziął zadanie na siebie, zapewne nie będzie musiał interweniować. Osobiście uważał, że morderca zginął w zwykłej pijackiej burdzie.
Albo Dorian stosuje
technikę wyparcia, żeby się uspokoić, albo jest zwyczajnym idiotą. Jaka pijacka
burda skończyłaby się tym, że człowiek zostałby dosłownie rozerwany na strzępy?
Chyba tylko taka pomiędzy kanibalami, których na dworze brak.
Dalej książę
rozmyśla o śmierci Svena.
Chwila, w której zginął, na pewno była straszna dla wszystkich obecnych w sali!
Może dla czytelnika
też by była, gdybyśmy wiedzieli COKOLWIEK o zabitym! Będę powtarzać to do
znudzenia, ale wątek turnieju w tej książce jest poprowadzony tak bardzo nieudolnie
i nudnie, że to aż boli. Jeśli Sarah J. Maas chciała napisać romans z
fantastyką w tle, to proszę bardzo, nikt jej tego nie bronił. Ale skoro nie
potrafi umiejętnie poprowadzić wątków akcyjnych, to niech je sobie zwyczajnie
daruje.
Chaol musiał opanować niezwykle trudną sytuację – zająć się trupem uciekiniera, rannym strażnikiem, a do tego jeszcze członkiem rady, który stracił zawodnika.
Czy tylko ja
wyczuwam w przemyśleniach Doriana ulgę, że to nie on musiał się zająć tym
bajzlem?
Po co w ogóle król zorganizował ten idiotyczny turniej?
„Idiotyczny”
idealnie opisuje cały ten wątek.
Światek
z kart: 2
Książę spogląda na
matkę i myśli o tym, że ta nie ma o całym turnieju pojęcia. W tym momencie
znikąd pojawia się opis królowej, która jest piękna, choć na jej pokrytej
pudrem twarzy widać było już zmarszczki, a wśród kasztanowych włosów pojawiły
się pierwsze siwe nitki. Dalej jest jeszcze wzmianka o stroju, ale nie będę
jej przytaczać, bo po kiego grzyba nam ta informacja?
Nowe
szaty zabójczyni: 14
W dalszym
fragmencie mamy krótki opis tego, co się dzieje podczas balu – szlachta
plotkuje, orkiestra gra, służba roznosi jedzenie – a potem ZNOWU mamy
przytoczony wygląd, tym razem Doriana. Bo dla czytelnika kluczową informacją
jest to, jakiego koloru jest kamizelka księcia!
Nowe
szaty zabójczyni: 15
Książę zaczyna
rozmawiać wraz z matką o młodszym bracie, który wysłał ostatnio list do
królowej. Dorian pyta:
– Pisze o czymś ciekawym?
– Nienawidzi swojej szkoły i marzy o tym, aby wrócić do domu.
– Powtarza to w każdym liście.
– Jeśli twój ojciec się nie sprzeciwi, sprowadzę go do domu.
– Królowa Adarlanu westchnęła.
– W szkole jest mu lepiej – odparł Dorian. Im dalej był Hollin, tym lepiej dla wszystkich.
Tak, zwłaszcza dla
służących.
– Byłeś grzeczniejszym dzieckiem. Zawsze słuchałeś nauczycieli.
Wiadomo, że Dorian
musi być tym lepszym księciem, w końcu jego brat jest podobny do ojca, a to
przecież zbrodnia w uniwersum Maas.
If you’re evil and you know
it clap your hands: 23
Potem między
księciem a matką wywiązuje się sprzeczka o ożenek Doriana. Królowa zauważa, że
istnieje wielu młodych kobiet, które nadają się na żonę dla jej syna,
zwłaszcza, jeśli są one księżniczkami.
– Nie ma już żadnych księżniczek na tym świecie – odparł Dorian, nieco za ostro.
Hę? Że co, nie
istnieją żadne księstwa czy coś? Przecież król nie może w pojedynką
władać prawie całym kontynentem i potrzebuje lokalnych władz, które mu w tym
pomogą.
Światek
z kart: 3
Królowa zauważa, że
jest jeszcze księżniczka Nehemia.
Och, nie martw się. Nie zmuszę cię przecież, abyś ożenił się akurat z nią. Jestem zdziwiona, że twój ojciec nadal pozwala jej nosić ten tytuł. To wyniosła i arogancka dziewczyna.
Zgadzam się z
królową.
Mnie osobiście
dziwi, czemu tak niebezpieczna dziewczyna zachowała tytuł, a inne kobiety to
nie mają. Jest wiele opcji, a każda z nich jest idiotyczna. Albo książęta nie
mają córek, co jest absolutnie niemożliwe, bo zawsze się trochę dziewczyn
rodzi, a pamiętajmy, że książka czerpie z realiów, kiedy propsowane były
rodziny z wieloma dziećmi. Zresztą z politycznego punktu widzenia, im więcej
potomków, tym lepiej. Może być to też kwestia administracyjna, ale w takim
razie po co zachowaliby księżniczkę i to tak kontrowersyjną jak Nehemia?
Uwierzysz, że nie chciała założyć sukni, którą jej przysłałam?
W swoim czasie
dowiemy się, czemu Nehemia przybyła do pałacu i uwierzcie, podobne zachowania,
które zwracają na siebie uwagę otoczenia są ostatnią rzeczą, którą księżniczka
powinna robić. Zwłaszcza, jeśli nie chce wyjść na niewychowaną dziewuchę.
– Jestem pewien, iż miała ku temu swoje powody – powiedział Dorian, zniesmaczony uprzedzeniem matki.
Ma prawo być
uprzedzona, skoro gość, który żyje na jej dworze, nie traktuje jej z odpowiednim
szacunkiem. Nie każdy pozwala sobą pomiatać tak jak ty, Dorianie.
Royal
pussy: 14
Dorian rozmyśla o
księżniczce Nehemii i o powodach, dla których przybyła do Rithfold.
Nehemia nie nadawała się na ambasadora, tym bardziej, że według plotek popierała buntowników z Eyllwe.
Brawo dla niej, że
nie potrafiła tego zachować w tajemnicy, jak na prawdziwego konspiratora
przystało.
Próbowała również doprowadzić do zamknięcia obozu pracy w Calaculli, co Dorian po cichu popierał, pamiętając swoją wizytę w Endovier.
Ach, ten Dorian i
jego złote serduszko, które książę pragnie podarować kobiecie, która zabijała
na zlecenie.
Royal
pussy: 15
Królowa żałuje, że
lady Kaltain planuje pobrać księcia Perringtona i zastanawia się, czy dama ma
może siostrę.
Dorian założył ramiona na piersi i przełknął obrzydzenie.
Czy ty, typie, krytykowałeś
matkę za słuszne uprzedzenia do Nehemii, a sam obsmarowujesz w myślach Kaltain?
Matka zauważa
niechęć swojego syna i proponuje mu inną dziewczynę, imieniem Elise.
– Jest bardzo piękna i uwielbia zabawę.
„To już wiem” – pomyślał książę, a na głos rzucił:
– Elise jest nudna.
Ta scena kojarzy mi
się ze sceną z disnejowskiego Kopciuszka, gdzie książę też tylko
narzekał na kandydatki. Zważając na inspiracje autorki, jest to logiczne
skojarzenie. Mimo wszystko wydaje mi się, że książka, która traktuje się
poważnie, powinna starać się trochę dojrzalej kreować swoje postaci.
– Och, Dorianie! – Królowa położyła sobie dłoń na sercu. – Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że chcesz się ożenić z miłości, co? Miłość nie gwarantuje udanego małżeństwa!
Królowo, nie
odbieraj tak brutalnie nadziei biednemu Dorianowi! On wciąż żyje w krainie
marzeń, gdzie słonko zawsze świeci, wszyscy się kochają, a książęta mogą mieć
gdzieś losy swojego królestwa.
Na dodatek
małżeństwo nie zabrania mu posiadania nałożnic, które może darzyć miłością.
Następca tronu nudził się. Nudziły go te kobiety, nudzili go wystrojeni kawalerowie, wszystko go nudziło.
Tylko socjopatyczna
zabójczyni nigdy go nie nudziła.
Royal
pussy: 16
Dorian rozmyśla o
swoim rozczarowaniu po powrocie do Rithfold, za którym w ogóle nie tęsknił.
Te same damy wpatrywały się w niego z błagalnym spojrzeniem, te same służące mrugały do niego filuternie, ci sami doradcy wsuwali mu przez drzwi komnat projekty ustaw i prośby o wstawiennictwo.
Po pierwsze – skoro
własnym zachowaniem i romansami Dorian przypiął sobie łatkę fuckboya, to niech
się nie dziwi, że kobiety traktują go w podobny sposób.
Po drugie – czy on
serio narzeka na to, że doradcy oczekują od niego zaangażowania w sprawy
państwa? Powinien się cieszyć, że traktują go poważnie i że dzięki temu ma
szansę zyskać sojuszników. Matko, jak ta jego bezmyślność mnie irytuje.
Royal
pussy: 17
Później książę
myśli o swoim ojcu i o turnieju.
Dorian nie miał wątpliwości, że w ostatecznej walce zmierzą się Cain i Celaena, a to oznaczało, że reszcie nie było warto poświęcić żadnej uwagi.
Widzę, że sposób
myślenia Doriana i Celinki jest bliźniaczy. Bliźniaczo głupi.
Królowa zauważa
zachmurzoną minę syna i pyta go, czy martwi się swoją dawną kochanką –
Rosamund. Dorian ignoruje matkę i skupia się na obserwacji tańczących.
Wiele z obecnych osób było w jego wieku, ale Dorian nie mógł oprzeć się wrażeniu, że dzieliła ich przepaść. Nie czuł się starszy ani mądrzejszy, a raczej… Nie wiedział, na czym polegała różnica.
Może na tym, że ci
ludzie w przeciwieństwie do ciebie wiedzą, że życie dworskie jest po to, by z
niego umiejętnie korzystać, a nie angstować w kącie, bo matka chce, żebyś
zapewnił swojej dynastii ciągłość.
Z jakiegoś powodu nie umiał dzielić ich wesołości, nie potrafił żyć w tej błogiej nieświadomości tego, co się dzieje na świecie.
Zestawcie te słowa
z wcześniejszym narzekaniem Doriana na doradców. Komedia, nieprawdaż?
Roayl
pussy: 18
– Cóż – odezwała się królowa i strzeliła smukłymi, białymi placami. Jedna z dam dworu natychmiast zbliżyła się do niej. – Ojciec z pewnością co rusz obarcza cię nowymi zadaniami [Hue Hue], ale jeśli znajdziesz chwilę, aby pomyśleć o mnie bądź o przyszłości królestwa, przeczytaj sobie to.
Dorian zrywa
pieczęć i okazuje się, że dostał od matki listę z potencjalnymi kandydatkami na
żonę. Jest tym podenerwowany i postanawia wyjść z sali, wcześniej rzucając do
królowej, że zastanowi się nad swoim małżeństwem. Księcia zewsząd otaczają
zainteresowane nim kobiety.
Czuł, że się udusi, jeśli będzie musiał spędzić w tym miejscu choć chwilę dłużej.
Postawa Doriana
zupełnie nie pasuje do tych ciągłych wspominek o jego romansach. Nie wiem, po
co Maas próbuje zrobić z niego takiego flirciarza, skoro późniejsze zachowania
księcia temu zaprzecza. Co, autorka chce pokazać, że Celinka tak bardzo
zmieniła następcę tronu, iż zupełnie zerwał ze starymi nawykami?
Czy Celinka by aż
tak go zmiękczyła, biorąc pod uwagę, że jest tylko dla niego chamska? To po
prostu kolejne nieumiejętne kreowanie postaci przez autorkę.
Dorian najpierw
zmierza do miejsca, gdzie trzymana jest królewska sfora, a potem nagle trafia
na salę, w której trenują uczestnicy turnieju.
I nagle ją zobaczył.
Chodzi oczywiście o
Celinkę, która walczy z trzema gwardzistami jednocześnie. Idzie jej doskonale,
sprawnie unika ciosów i tak dalej.
Ktoś zaczął bić brawo i cała czwórka przerwała wymianę ciosów. Stali i ciężko dyszeli. Zabójczyni rozejrzała się i na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Jej skóra lśniła od potu, a oczy błyszczały. Tak, była doprawdy prześliczną dziewczyną, ale…
Ale co? Przecież
nic więcej się nie liczy, Dorianie. Zabijanie za pieniądze, totalny brak
kultury i szacunku – to wszystko blaknie przy pięknie protagonistki.
Klaszczącą osobą
okazuje się Nehemia, która podchodzi do protagonistki i zaczyna z nią
rozmawiać. Oczywiście, musi pojawić się opis jej stroju.
Nowe
szaty zabójczyni: 16
Dorian zastanawia
się, czemu obok nie ma ani Brulla, ani Chaola.
Przecież to było nie do pomyślenia, zważywszy, że jeden z uczestników turnieju niedawno podjął próbę ucieczki!
Słuszna uwaga.
Książę podchodzi do
kobiet i składa ukłon księżniczce Nehemii, która w zamian tylko skina mu głową.
Doprawdy, poziom kultury Nehemii jest niemal na poziomie Celinki. Nic dziwnego,
że ta dwójka się zaprzyjaźniła.
Dorian składa
pocałunek na spoconej dłoni Celinki. Ok., to pewnie miało być romantyczne, a
wyszło trochę obrzydliwe… W każdym razie książę odciąga Celinkę na bok i pyta,
gdzie jest Chaol.
Celaena założyła ręce na piersi.
– Czy to tak rozmawia się ze swoją ulubioną kandydatką na Obrońcę?
Trzymajcie mnie, bo
nie wyczymię.
Dorian ponownie
zadaje to samo pytanie, na co Celinka odpowiada, że kapitan pewnie zajmuje się zwłokami
dwóch umarłych uczestników.
Poza tym Brullo pozwolił mi ćwiczyć, jak długo mi się podoba. Jutro kolejna Próba, wiesz?
„Wiesz”? Od kiedy
jesteście z Dorianem na „ty”, Celinko?
Dorian pyta, skąd w
sali wzięła się księżniczka Nehemia.
– Odwiedziła moje komnaty i dowiedziała się od Philippy, że tu jestem.
Brawo dla Philippy,
że powiedziała Nehemii prawdę, a nie zbyła ją jakąś wymówką. Przecież tożsamość
Celinki miała być tajemnicą, a jej trening dość jasno pokazuje, że bohaterka
nie jest pierwszą lepszą szlachcianką.
Dorian zauważa, że
wcześniej Celinka nie była w jego towarzystwie taka rozmowna.
– Cóż, gdybyś miał ochotę ze mną rozmawiać, może byś to odkrył wcześniej.
Dorian parsknął, ale ku skrywanej satysfakcji dziewczyny złapał przynętę.
A jeszcze niedawno
Celinka psioczyła na kobiety, które zrobią wszystko, żeby przyciągnąć uwagę
mężczyzn. Żałosna hipokrytka.
– Posłałem ci kilka książek – powiedział Dorian.
– A spytałeś, czy w ogóle je przeczytałam?
„Czy ona pamięta, z kim rozmawia?” – pomyślał książę.
Nie pamięta i jej
to nie obchodzi, a w twoim zaplutym interesie powinno być przypomnienie jej o
tym. To są średniowieczne realia, do cholery! Zresztą nawet we współczesności –
wyobrażacie sobie, że jakaś kobieta mówi do królowej Elżbiety na „ty”?
Royal
pussy: 19
Celinka już chce
odejść od księcia, ale ten chwyta ją za ramię.
Serce księcia zabiło szybciej, gdy dziewczyna spojrzała na jego twarz. Tak, była spocona, ale nadal piękna.
Czy Dorian ma jakiś
fetysz związany z potem?
PS: podobny fetysz
nazywa się ozolagnia. Tak piszę, jakby kogoś to interesowało.
– Nie boisz się mnie? – spytała i spojrzała wymownie na jego miecz. – A może jesteś równie sprawnym szermierzem jak kapitan Westfall?
Zbliżył się o krok i jeszcze mocniej zacisnął dłoń.
– Jestem lepszy – szepnął jej do ucha.
Kłamca, nie jest
wcale tak dobry jak Chaol, o czym przekonamy się w kolejnych rozdziałach. No,
ale bajera musi być.
„Och! – pomyślał. – Rumieni się i mruga”.
Chyba jestem
bezwzględna albo nieprzystępna, bo mnie te końskie zaloty przyprawiły o
przewracanie oczami, a nie rumieniec.
– Cóż – zaczęła Celaena, ale książę wiedział już, że straciła przewagę. Patrzył, jak zakłada ramiona na piersi. – Bardzo zabawne, Wasza Wysokość.
Wow, przypomniałaś
sobie, że twój rozmówca nosi tytuł. Brawa dla ciebie, Celinko.
Dorian kłania się z
emfazą.
– Robię, co mogę. Ale nie powinienem zostawiać księżniczki Nehemii w twoim towarzystwie.
Celinka dziwi się
słowom księcia.
Niby dlaczego miałabym wyrządzić krzywdę jedynej osobie w tym zamku, która nie jest paplającym bez sensu idiotą?
Może dlatego, że
jesteś zabójczynią, która w wolnym czasie uwielbia myśleć o tym, jak to by
kogoś zamordowała albo rzuca doniczkami w kobiety, które jej nic nie zrobiły?
Uwagi o tym, że w
zamku mieszkają sami idioci nawet nie skomentuję. Ta dziewczyna jest tak
antypatyczna, że zaczynam zaciskać zęby podczas analizowania. Jeśli tę analizę
czytają jacyś fani Szklanego tronu – powiedzcie mi proszę, co widzicie w
Celaenie Sardothien? Dlaczego miałabym jej kibicować i chcieć jej szczęścia?
Dlaczego uważa się ją za silną bohaterkę, skoro jedyna siła, jaką posiada, to
ta fizyczna? Czekam na odpowiedzi, bo jestem już po dwóch tomach tej serii i
jak dotąd Celinka w żaden sposób nie zaskarbiła sobie mojej sympatii ani choćby
współczucia.
Spojrzenie, którym obrzuciła księcia, sugerowało, że zalicza go do tej grupy.
A on jej na to pozwala,
bo przecież obrażanie swojego przyszłego króla w twarz jest normalne i zupełnie
akceptowalne.
Roayl
pussy: 20
Dorian zauważa, że
Nehemia powinna uczyć się adarlańskich zwyczajów, a nie ćwiczyć walkę i
postanawia ją odprawić. Nehemia reaguje w typowy dla siebie sposób i odpowiada
księciu w języku Eyllwe.
– Mówi, żebyś wracał do swoich poduszeczek i tańców, a nas zostawił w spokoju – przetłumaczyła [Celaena].
Muszę cofnąć się w
czasie i zapytać swoją szesnastoletnią wersję, za co lubiłam Nehemię.
Dorian usiłował zachować powagę.
Hahaha, bo to takie
śmieszne, jak księżniczka podbitego państwa, która ma kontakty z buntownikami
cię obraża!
Royal
pussy: 21
Celinke celowo
błędnie tłumaczy słowa Doriana i w ten sposób wrabia go w ćwiczenie walki z
Nehemią.
Księżniczka zakręciła kijem z taką siłą, że Dorian wybałuszył oczy. Postanowił, że nie ma ochoty na lanie i podszedł do stojaka z bronią, z którego wyciągnął dwa drewniane miecze.
Co, odechciało ci
się bajery, Dorianku? Nawet mi cię nie żal. Chętnie bym zobaczyła, jak Nehemia
sprawia ci lenie. Choć, tak ja już kiedyś wspominałam, bawi mnie, że „silne”
bohaterki w tej książce są silne, bo potrafią walczyć. Dlaczego kobiety muszą
reprezentować typowo męskie cechy, żeby zostać uznanymi za dzielne albo godne
szacunku? Większość z nas nie potrafi walczyć i nie miałaby szansy w walce z
mężczyzną. I nie ma w tym nic dziwnego czy świadczącego o naszej słabości. To
po prostu biologia. No, ale po co komu biologia, jak trzeba stworzyć zajebistą
zabójczynię, która po roku spędzonym w kopalni nadal potrafi świetnie walczyć?
Rozdział kończy
się, kiedy Dorian zaczyna trening szermierki z Nehemię. Ufff, nareszcie. Nie
wiem, dlaczego, ale ta część potwornie mnie wymęczyła, chociaż wcale nie była
taka najdłuższa.
Podsumowanie
rozdziału:
Halo,
policja? Proszę przyjechać do Erilei: 19
Royal pussy: 21
If your’re evil and you
know it clap your hands: 23
Nowe szaty zabójczyni: 16
Światek z kart: 3
Rany, postać Nehemii miała spory potencjał. Tyle, że gdyby miała trochę mózgu, to zamiast popisywać się i okazywać niechęć grałaby potulną przyszłą władczynię pokonanego królestwa i na boku szpiegowała, zdobywała sojuszników dla sprawy i ogólnie była bardziej tajną agentką, a mniej bezczelną małolatą.
OdpowiedzUsuńNie wiem, jakim cudem umknął mi ten komentarz i śpieszę naprawić swój błąd.
UsuńMasz rację co do postaci Nehemii - jej zachowanie zupełnie nie współgra z jej celami i na szpiega nadaje się tak, jak ja do baletu.